piątek, 3 stycznia 2014

52 książki w rok, podsumowanie roku 2013 i nowe postanowienia na rok 2014

Z pewnością słyszeliście o tym projekcie. Należy przeczytać 52 książki rocznie, czyli jak wykazuje prosty rachunek 1 książkę na tydzień. Bardzo fajna inicjatywa.

źródło wszystkich miniaturek okładek: lubimyczytac.pl

Uważam, że jest to optymalna ilość dla możliwości przeciętnego czytelnika. Taki plan do wykonania zakładam sobie od paru lat. Różnie bywało z realizacją. Czasem z nawiązką przekroczyłam wymaganą ilość książek, czasem sporo mi do celu brakowało. W tym roku udało się! Przeczytałam równo 52 książki. Nie rozkładało się to równo po 1 książce na tydzień, bo były miesiące czytelniczo bardzo owocne, były miesiące posuchy. Ale ostatecznie udało się i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Przyznam się, że troszeczkę pomogłam losowi: gdy pod koniec roku zobaczyłam, że mam na koncie 50 książek i stało się jasne, że nie zdążę już przeczytać 2 kilkusetstronicowych powieści, szybciutko doczytałam rozpoczęty zbiór opowiadań Hłaski oraz sięgnęłam po tomik wierszy Szymborskiej. Myślę jednak, że można mi to wybaczyć, w końcu co za różnica czy przeczytałam to w środku roku czy pod koniec? Czytałam w swoim tempie, nie spiesząc się i nie ścigając, tyle na ile miałam ochotę. Nic na siłę, czytanie tylko dla przyjemności. Nie udałoby się, to trudno, ale cel został osiągnięty i bardzo dobrze. Z prawej strony spis moich lektur z ubiegłego roku. Albo, jak kto woli, na lubimyczytac.pl.

Tym samym mogę sobie odhaczyć punkt 1. z moich postanowień noworocznych na 2013 rok. Z pozostałymi punktami było różnie:
punkt 2. - niezrealizowany ;-(((, pisałam jeszcze mniej, postanawiam poprawę ;-),
punkt 3. - zrealizowany,
punkt 4. - zrealizowany,
punkt 5 - tak, w każdym stosiku (a jak nie, to wybierałam coś z biblioteczki domowej) znalazło się coś co było moją ambicją przeczytać.
Czyli nie było tak źle, mogę powiedzieć, że jestem całkiem zadowolona z wyników. Trochę zmobilizuję się do regularnego pisania i będzie ok.

Moje postanowienia na 2014 rok?
1. Czytać jak najwięcej, miło będzie jak znów zrealizuję projekt "52 książki";
2. Nadrabiać systematycznie zaległości z klasyki literatury lub realizować któreś z wyzwań czytelniczych (realizuję wszystkie naraz, wybieram z nich wartościowe książki i wykreślam);
3. Pisać więcej na blogu.
4. Przeczytać kilka książek z dziedziny biznesu i samorozwoju.

A jak u Was z czytelnictwem? Miałyście jakiś plan do wykonania? Jesteście zadowolone z ilości przeczytanych książek?

Pozdrawiam,

2 komentarze:

  1. Widzę,że dużo czytasz...pochwalam, pochwalam. Ja też uwielbiam czytać książki, ostatnio K.Michalak:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się jak najwięcej, ale i tak nie czytam tak dużo jak bym chciała.
      Książek Katarzyny Michalak jeszcze nie znam, ale mam na liście ;-).

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...