czwartek, 3 stycznia 2013

Podsumowanie roku 2012

 
Starałam się czytać najwięcej jak mogłam, przy czym jak sobie obiecałam tu, było to czytanie wyłącznie dla przyjemności, a nie by wykonać jakiś założony plan czy nabić sobie licznik. Nic na siłę. Założyłam sobie, że miło byłoby przeczytać jedną książkę tygodniowo, a takie absolutne minimum to dwie książki miesięcznie. Jak poszło? Jak  widzicie na pasku bocznym - 45 książek. Jestem całkiem zadowolona z wyniku.

Założenia na następny rok:
1. Jak powyżej - czytać jedną książkę na tydzień, a jak nie dam rady to przynajmniej dwie na miesiąc;
2. Może więcej pisać na blogu? Dla siebie, dla umysłowego rozruchu. Więcej o powodach prowadzenia bloga książkowego rozpisywałam się tu;
3. Spisywać na pasku bocznym książki przeczytane z córką (rocznikowo, bo wcześniej zapisywałam, ale ciągiem);
4. "Zmęczyć" (w przypadku jednej) i dokończyć (w przypadku drugiej) rozpoczęte lektury, które wiszą od niepamiętnych czasów na półce "Teraz czytam";
5. Kontynuować założenie, że w każdym "stosie bibliotecznym" (ewentualnie coś ze zbiorów domowych) znajdzie się coś z lektur, które potraktowałam w szkole, nazwijmy to, niepoważnie, lub coś z klasyki literatury.

Życzę dużo czytelniczych wrażeń w nowym roku!

Pozdrawiam,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...