Znów pokazuję z lekkim poślizgiem, wszystkie książki już zdążyłam przeczytać ;-). Lilce została jeszcze jedna.
Mój stosik:
Ponieważ tym razem przeczytałam powyższe książki, mogłam od razu napisać parę słów o każdej z nich. Od góry:
- Teren prywatny - książka nadesłana na konkurs wydawnictwa Zysk i S-ka. Bardzo udany debiut. Autorka piszę lekko, z humorem. Kolejna książka o tym jak kobieta porzucona przez męża od nowa układa sobie życie. Troszkę trąci banałem. Jednak mimo wielu książek w tym temacie, ta różni się od pozostałych. Bohaterka pokazuje jak można do trudnego momentu podejść z dystansem i z humorem. Fabuła jest naturalna, nie pisana na siłę, w miarę zgodna z realnym życiem. Można przeczytać. Na długie, zimowe wieczory w sam raz.
- Osobowość ćmy - uzupełniam zaległości w poznawaniu książek Grocholi. To ostatnia pozycja z tych starszych książek. Zostały mi tylko te pisane w duecie z Andrzejem Wiśniewskim i dwie ostatnio wydane. Bardzo piękna i wzruszająca opowieść o przyjaźni, choć momentami nieco naciągana. Książka odmienna od cyklu "Żaby i Anioły", co oczywiście nie oznacza, że gorsza. Inna, bardzo ciekawie napisana. Ocena pozytywna, chociaż w moim odczuciu jedna ze słabszych książek pani Katarzyny. Ale nadal bardzo dobra ;-).
- Tego lata, w Zawrociu - pierwsze moje "spotkanie" z autorką, bardzo udane. Wcześniej zdarzyło mi się przeczytać opowiadanie Kosmowskiej w antologii "Listy miłosne" i to zaostrzyło mi apetyt na książki tej autorki. Z pewnością przeczytam więcej jej książek. Książka inna, niesztampowa, tajemnicza i nieodgadniona. Pierwsza z serii o Zawrociu.
- Blady Niko - to ostatnia część trylogii dla młodzieży, zapoczątkowanej wszystkim znaną "Panną Nikt" z późniejszą kontynuacją w "Idź, kochaj". Książki poruszają trudne, bolesne tematy, nie jest to na pewno spokojne czytadełko na wieczór przy którym można się zrelaksować i zaraz zapomnieć. Powieść napisana jest jednym ciągiem co trochę utrudniało mi czytanie, zdecydowanie wolę podział na części czy rozdziały. Z drugiej strony czynność jest bardzo wciągająca i nie czułam się przesycona lekturą, nawet kiedy czytałam dłuższe kawałki. Tryzna pisze o życiu takim jakie jest, nie koloryzując, nie zmyślając, ale udowadnia zarazem, że takie zwykłe życie jest piękne i niepowtarzalne.
Dziecka stosik:
Od góry:
- Mikołajek - pierwsza z serii przygód tego przezabawnego i przesympatycznego chłopczyka. Lilka zobaczyła książki u brata i tak poznała Mikołajka. Pierwszych pięciu książeczek nie mamy, dlatego uzupełniamy braki w bibliotece. Czytałam cały cykl synowi (a jak się nauczył sam czytać podkradałam mu lekturę ;-), teraz czytam córce. Uwielbiam te książeczki!!! To znakomity poprawiacz humoru i niezrównany sposób na relaks. Polecam małym i dużym!
oraz tradycyjnie jedna z książek o Franklinie, Smerfach i Martynce, czyli odpowiednio:
- Franklin i nowy przyjaciel,
- Długi sen Śpiocha,
- Martynka w parku
i
- Ania i Krzyś w ogrodzie - cykl wzorowany na Martynce, ale według mnie nie umywa się do pierwowzoru. Ale i tak nie zaszkodzi przeczytać.
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz