sobota, 8 grudnia 2012

Stosik biblioteczny 6.

Znów pokazuję z lekkim poślizgiem, wszystkie książki już zdążyłam przeczytać ;-). Lilce została jeszcze jedna.

Mój stosik:


Ponieważ tym razem przeczytałam powyższe książki, mogłam od razu napisać parę słów o każdej z nich. Od góry:

  • Teren prywatny - książka nadesłana na konkurs wydawnictwa Zysk i S-ka. Bardzo udany debiut. Autorka piszę lekko, z humorem. Kolejna książka o tym jak kobieta porzucona przez męża od nowa układa sobie życie. Troszkę trąci banałem. Jednak mimo wielu książek w tym temacie, ta różni się od pozostałych. Bohaterka pokazuje jak można do trudnego momentu podejść z dystansem i z humorem. Fabuła jest naturalna, nie pisana na siłę, w miarę zgodna z realnym życiem. Można przeczytać. Na długie, zimowe wieczory w sam raz. 
  • Osobowość ćmy - uzupełniam zaległości w poznawaniu książek Grocholi. To ostatnia pozycja z tych starszych książek. Zostały mi tylko te pisane w duecie z Andrzejem Wiśniewskim i dwie ostatnio wydane. Bardzo piękna i wzruszająca opowieść o przyjaźni, choć momentami nieco naciągana. Książka odmienna od cyklu "Żaby i Anioły", co oczywiście nie oznacza, że gorsza. Inna, bardzo ciekawie napisana. Ocena pozytywna, chociaż w moim odczuciu jedna ze słabszych książek pani Katarzyny. Ale nadal bardzo dobra ;-). 
  • Tego lata, w Zawrociu - pierwsze moje "spotkanie" z autorką, bardzo udane. Wcześniej zdarzyło mi się przeczytać opowiadanie Kosmowskiej w antologii "Listy miłosne" i to zaostrzyło mi apetyt na książki tej autorki. Z pewnością przeczytam więcej jej książek. Książka inna, niesztampowa, tajemnicza i nieodgadniona. Pierwsza z serii o Zawrociu. 
  • Blady Niko - to ostatnia część trylogii dla młodzieży, zapoczątkowanej wszystkim znaną "Panną Nikt" z późniejszą kontynuacją w "Idź, kochaj". Książki poruszają trudne, bolesne tematy, nie jest to na pewno spokojne czytadełko na wieczór przy którym można się zrelaksować i zaraz zapomnieć. Powieść napisana jest jednym ciągiem co trochę utrudniało mi czytanie, zdecydowanie wolę podział na części czy rozdziały. Z drugiej strony czynność jest bardzo wciągająca i nie czułam się przesycona lekturą, nawet kiedy czytałam dłuższe kawałki. Tryzna pisze o życiu takim jakie jest, nie koloryzując, nie zmyślając, ale udowadnia zarazem, że takie zwykłe życie jest piękne i niepowtarzalne. 

Dziecka stosik:


Od góry:

  • Mikołajek - pierwsza z serii przygód tego przezabawnego i przesympatycznego chłopczyka. Lilka zobaczyła książki u brata i tak poznała Mikołajka. Pierwszych pięciu książeczek nie mamy, dlatego uzupełniamy braki w bibliotece. Czytałam cały cykl synowi (a jak się nauczył sam czytać podkradałam mu lekturę ;-), teraz czytam córce. Uwielbiam te książeczki!!! To znakomity poprawiacz humoru i niezrównany sposób na relaks. Polecam małym i dużym!
oraz tradycyjnie jedna z książek o Franklinie, Smerfach i Martynce, czyli odpowiednio:
  • Franklin i nowy przyjaciel,
  • Długi sen Śpiocha,
  • Martynka w parku
i
  • Ania i Krzyś w ogrodzie - cykl wzorowany na Martynce, ale według mnie nie umywa się do pierwowzoru. Ale i tak nie zaszkodzi przeczytać.
Na dniach wybieram się do biblioteki po nowe łupy. Kiedy pokażę - nie wiem.

Pozdrawiam,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...